Jako, że dzień wcześniej byliśmy na spotkaniu nie mogliśmy odmówić sobie obecności na jak ważnych obradach dla naszej dzielnicy ;-)
Uzbrojeni w silne argumenty, zabierając ze sobą kilka wniosków ruszyliśmy, a były nas 3 Zarządy.
No i się zaczęło....
Wolne wnioski - więc i my dzielnie wystartowaliśmy z pismami, które zostały przygotowane.
Pani przewodnicząca poinformowała, że budżet jest już ustalony na przyszły rok i wniosków ma kilka więc widzi nikłe szanse. Nie mniej jednak wysłuchała naszych argumentów i próśb.
Braliśmy aktywny udział w dyskusjach wtrącając swoje 3 gr (nie podobało się do końca niektórym osobą z rady)
Tak w skrócie na co idą pieniądze z budżetu:
- bibliotekę
- hospicjum
- szkołę
- przedszkole
- rośliny wzdłuż ulic
- konkursy
- straż pożarną
- śmietniki
- ławeczki
- chodniki
- oświetlenie
- ...
Nasze 3 lampy to koszt około 21 tys zł. W tym roku tyle udało nam się wywalczyć z Rady dzielnicy, ale to nie koniec, pozostaje nam jeszcze budżet obywatelski, w którym będziemy aktywnie uczestniczyć.....
Ł.F
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz